Kolekcjonerzy Arystokratycznych Czaszek - KAC
tutaj proponuję wklejać wszelkie ciekawe, śmieszne, niedorzeczne, zbyt mocno wczówkowe, zbyt mało wczówkowe, niezrozumiałe, wulgarne etc. sytuacje, zaobserwowane w smoczym królestwie
czyli np
[09/17 01:17pm] <KAC> Kmieć kiddef strzela z procy w przelatujące nietoperze
Ostatnio edytowany przez kiddef (2007-09-21 13:35:23)
Offline
[21/09 11:09pm] <WEST> Lokajczyk Shaftoe wspina się na szczyt i rozgląda się za pewnym młodzieńcem...
[21/09 11:10pm] <WEST> Żebrak Serpentiusis staję przed Shaftoem na baczność i mówi : Mnie Pan poszukuję?
[21/09 11:12pm] <WEST> Lokajczyk Shaftoe mamrocze niewyraźnie Ale jak? Ołchideę? Moją? Zabłać chcesz? Nie do wiały to!
[21/09 11:14pm] <WEST> Żebrak Serpentiusis mówi : Tak , dostałem polecenie dostarczyć kwiat do Panny Sorayamahy . Zgadza się Pan ?
[21/09 11:17pm] <WEST> Lokajczyk Shaftoe się nie wahał. Ale to proszę jej różę zanieść, Jatti ładne sprzedaje.
[21/09 11:21pm] <WEST> Żebrak Serpentiusis nadal obstaję przy swoim : Czarną orchideę mam znaleźć . A gdybym chciał poflirtować z Panią Sorayamah kupiłbym Jej czekoladki . Więc Jak ?
[21/09 11:21pm] <WEST> Lokajczyk Shaftoe uśmiechnął się, widząć osłupienie młodzieńca. Żartowałem. Weź ją sobie, a ucałuj ode mnie bardkę.
[21/09 11:28pm] <WEST> Żebrak Serpentiusis zasalutował jeszcze , delikatnie orchideę zerwał , podziękował Wampirowi rozpętał konia i ruszył galopem do Sorayamahy
[21/09 11:42pm] <WEST> Minister Sorayamah wyskakuje z wiru
[21/09 11:43pm] <WEST> Żebrak Serpentiusis wchodzi ponownie na rynek i mówi : Witaj Pani . Kwiat ma dla Pani . Orchideę czarna przynoszę.
[21/09 11:45pm] <WEST> Minister Sorayamah odbiera kwiat i uśmiecha się do Serpentiusisa. Wskakuje na lamparta i rusza do Anguli na ploteczki.
[22/09 02:00am] <Evil> Kloacznik Noren jest zgorszony Na chwilę znikam i już taki burdel??
Noren to ostatnio nawet najbardziej uroczą scenkę musi skomentować...
Offline
[09/23 10:49pm] <WEST> Stajenna andobi znikajac z rynku, ciska w Norena sledziem. Slusznie nadpsutym.
[09/23 10:51pm] <WEST> HordHawk wszedł na rynek i rozejrzal się uważnie. Zastanowił się jak by tu powitać Ghoula.
[09/23 10:56pm] <WEST> Ambasadorka Isil podrapała się po głowie, ciekawa czy jej poprzednie słowa i myśli pojawia się zaraz?
[09/23 10:56pm] <Evil> Kloacznik Noren łapie śledzia w zęby i z wdzięcznością daje klapsa ofiarodawczyni
pocieszny jest nieraz ;D
Ostatnio edytowany przez kiddef (2007-09-23 23:22:39)
Offline
w deus, bo gdziez indziej:
[10/08 09:07pm] <ALK> Kmiotka MagdaM gryzie Galusa w tyłek.
[10/08 09:08pm] <IPS> Giermek Galus stwierdza, że musi znikać xD
[10/08 09:08pm] <PeeL> Stajenna Opal boi się Galusa, więc nie wie czy zaśnie.;p
[10/08 09:09pm] <PeeL> Stajenna Opal z przyjemnością będzie częsciej odwiedzać.)
[10/08 09:09pm] <ALK> Kmiotka MagdaM odkraja sobie tyłek Galusa xD
[10/08 09:09pm] <IPS> Giermek Galus znikaaaAAAAAAAAAA
[10/08 09:11pm] <ALK> Kmiotka MagdaM zatrzymuje sobie tyłek Galusia
[10/08 09:25pm] <ALK> Kmiotka MagdaM znikaaa :>
oraz:
[10/08 11:26pm] <Evil> Kloacznik Noren wyrywa Wiedźmie włos z nosa
Offline
[10/11 09:44pm] Lokajczyk LuKi puszcza bąka.
[10/11 09:45pm] <ALK> Kmiotka MagdaM łapie bąka w słoik.
[10/11 09:45pm] <ALK> Kmiotka MagdaM wurzuca słoik daleko, daleko. w pobliskie krzaki.
[10/11 09:47pm] <IPS> Giermek Galus patrzy na małą eksplozję nuklearną w krzakach
[10/11 09:50pm] <IPS> Giermek Galus potyka się o jakiegoś Służącego
[10/11 09:50pm] <ALK> Kmiotka MagdaM patrzy ku górze na spadające pozostałości po krzakach ...
[10/11 09:50pm] Lokajczyk LuKi stracił cennego bąka ;o
[10/11 09:51pm] <ALK> Kmiotka MagdaM stwierdza, że mógł bąka nie puszczać.
[10/11 09:51pm] Lokajczyk LuKi intonuje, "On miał być wolny... Latać sobie tu i tam..."
[10/11 09:52pm] <IPS> Giermek Galus intonuje, "No i polatał "
[10/11 09:52pm] <ALK> Kmiotka MagdaM buczy, "widać los jego był inny. o."
[10/11 09:54pm] Lokajczyk LuKi intonuje, "Nie każdy bąk jest kowalem swojego losu..."
[10/11 09:57pm] <ALK> Kmiotka MagdaM buczy, "nie nie.)"
[10/11 10:00pm] <ALK> Kmiotka MagdaM puściła pawia na pożegnanie i zniknęła.
ech...
Offline
czym więcej czytam tych cytatów, tym pewniejsza jestem, że ludzie są debilami, co zważywszy na zbliżające się wybory nie specjalnie dobrze wróży temu krajowi
Offline
10/14 03:16pm] <KAC> Stajenna uczi pijanie marudzi, "Ach, to był ciężki dzień. Pora na sen."
[10/14 09:22pm] <KAC> Kmiotka tyczunia przychodzi i zasypia przed kominkiem z kuflem w ręce
[10/14 10:38pm] <KAC> Kloacznik kiddef pijanie marudzi, "Coś się sennie zrobiło ostatnimi czasy"
[10/14 10:38pm] <KAC> Kloacznik kiddef przewraca oczami
[10/14 10:39pm] <KAC> Kloacznik kiddef pije
[10/15 11:04pm] <KAC> Stajenna uczi pije z mężem. Znów.
[10/16 01:16pm] <KAC> Kmiotka tyczunia zalewa smutki w beczce miodku... po chwili dodaje "za mało tego miodku, trzba sobie kolejną beczkę przynieść" przynosi jeszcze 2 beczółk i pije w samotności...
[10/16 01:17pm] <KAC> Kuchareczka Erika przynosi kilka antałków z miodkiem od Super Pszczół, stawia na stole i gestem pokazuje aby się częstował kto ma chęć.
[10/16 01:20pm] <KAC> Kuchareczka Erika zasiada ze swoją ulubioną grawerowaną piersióweczką przed kominkiem i wpatruje się w ogień.
[10/16 01:34pm] <KAC> Kmiotka tyczunia siada obok Eriki i mówi "pyszny jest ten Twój moidek"
[10/16 11:16pm] <KAC> Kloacznik kiddef klnie plugawie
[10/16 11:16pm] <KAC> Kloacznik kiddef klnie jeszcze plugawiej
[10/16 11:17pm] <KAC> Kloacznik kiddef pije na umór
[10/17 10:13pm] <KAC> Kuchareczka Erika bierze mydło i myje buzie kiddefowi. "Racz, mój miły Panie, nie kląć w naszym towarzystwie" - rzekła.
[10/17 10:15pm] <KAC> Kuchareczka Erika mówi z uśmiechem do tyczuni - " Cieszę się, że Ci smakuje" - dolewa tyczuni jeszcze troszkę miodku.
[10/18 12:01pm] <KAC> Stajenna uczi korzystając z okazji, że kiddef ma buzię w mydle oraz jest nieprzytomny, goli jego wstrętną długą brodę. Mamrocze pod nosem: "Pewnie już w niej pająki zamieszkały.."
[10/18 09:09pm] <KAC> Kuchareczka Erika z zadowoleniem stwierdza, że jej zamach na kiddefa przyniósł wymierne korzyści.
> [10/20 04:15pm] <KAC> Kloacznik kiddef czka bańkami mydlanymi
Offline
na polance..
[10/27 11:21am] <Ost> Włóczęga Geronimo zaczaił się na tego niżej. Wykopał dół i przykrył się trawą. Czekał...
trochę później..
[10/27 05:47pm] <Bs> Parobka scrazy posiada siódmy zmysl i rzecze: Geronimo widze Cie!! Ha! Po czym zanosząc się szaleńczym chichotem znika w lesie...
[10/27 07:39pm] <Evil> Podwojewodzina Wiedźma kompletnie pijana przejezdza Geronima na swej wiernej kosiarce krzyczac " hajże na Soplice!!!"
Offline
[10/30 12:19am] <ArZb> Kloacznik Zoltan wymiotując na prawo i lewo dumnym krokiem mija bramę miasta. Do Norena się uśmiecha "Witaj!"
[10/30 12:20am] <Evil> Stajenny Noren chrząka z błota do Zoltana Chrum chrum, witejcie kumie
[10/30 12:22am] <ArZb> Kloacznik Zoltan stanął wyprostowany, obok upapranego błotem Norena "Można?" zapytał, wskazując ręką na maź ;p
[10/30 12:28am] <Evil> Stajenny Noren grzecznie ustępuje miejsca Zoltanowi, a w ramach umilenia mu kąpieli zaczyna biegać dookoła puszczając pawie
[10/30 12:31am] <ArZb> Kloacznik Zoltan wstkoczył do błota z donośnym pluskiem, całe ciało nim smarując patrzył na niezwykłe wyczyny Norena.
[10/30 12:34am] <Evil> Stajenny Noren układa z pawii mozaikę, która z lotu demona ukazuje obraz elfa z rozdartym brzuchem i trzewiami na wierzchu. Pluskający się w błocie Zoltan uzupełnia dzieło o ...
[10/30 12:34am] <Evil> Stajenny Noren : ....robaka wyżerającego wnętrzności
[10/30 12:35am] <ArZb> Kloacznik Zoltan zachrząkał z zadowolenia..
[10/30 12:36am] <Evil> Stajenny Noren biegając dookoła obrazu symbolizuje muchę krążącą nad padliną
[10/30 12:38am] <ArZb> Kloacznik Zoltan spluwając uzupełnia dzieło o dziurę po bełcie, w Elfiej głowie.
[10/30 12:44am] <ArZb> Kloacznik Zoltan zaklaskał w dłonie, widząc jak Noren wczuł się w rolę muchy.
[10/30 12:45am] <Evil> Stajenny Noren rumieniąc się nieco wciąga spodnie i rzuca okiem na plamkę, którą zostawila mucha
[10/30 12:49am] <ArZb> Kloacznik Zoltan wstał z błotka, zwymiotował raz jeszcze, ukłonił się Norenowi, za dobrą zabawę dziękując i ruszył w kierunku stolicy.
[10/30 12:57am] <Evil> Stajenny Noren beknął na pożegnanie i poszedł do swojego barłogu
[10/30 07:29am] <Evil> Podwojewodzina Wiedźma podziwia dzielo panow jest zachwycona
[10/30 08:44am] <Evil> Służąca mith przybywa do swojego kochanego miasta i rzyga na powitanie.
mają wyobraźnię...
już jakoś nie lubię przebywać w deus, choć kiedyś to było moje ulubione miasto..
Offline
jestem zmuszona się z Tobą zgodzić.
Offline